Pierwsza pomoc po kontuzji

Znaczna utrata krwi może prowadzić do szybkiego spadku ciśnienia, wystąpienia wstrząsu, utraty świadomości, a nawet zgonu. Na szczęście, tego typu powikłania dotyczą głównie krwawień z tętnic, które są dosyć rzadkie. Mogą wystąpić w przypadku złamań kończyn lub miednicy. Krwawienie tętnicze charakteryzuje się obfitym, pulsującym wypływem jasnoczerwonej krwi i wymaga natychmiastowego tamowania poprzez silny ucisk.

Po pierwsze: tamuj krwawienie

W ekstremalnych sytuacjach możemy użyć do tego np. paska od spodni, zaciśniętego na kończynie powyżej miejsca zranienia. Znacznie częstsze są krwotoki żylne – powolne, sączące, o ciemnoczerwonym zabarwieniu. W takim przypadku pierwsza pomoc polega na przemyciu rany przy użyciu soli fizjologicznej lub czystej wody oraz założeniu jałowego opatrunku uciskowego. Co ważne, jeżeli zauważymy, że krew przesiąka przez założony opatrunek, powinniśmy dołożyć kolejną warstwę, ale nie zdejmować poprzedniej! W przypadku głębokich ran zadbajmy o szybkie dostarczenie poszkodowanego do szpitala, ponieważ prawdopodobnie wymaga założenia szwów, a czasem także zastosowania profilaktyki przeciwtężcowej. Płytkie, czyste rany powinny zagoić się samoistnie w ciągu kilku lub kilkunastu dni. Ważne jest regularne dezynfekowanie zranionego miejsca i stosowanie jałowych opatrunków.

Po drugie: unieruchomienie

Jeżeli podejrzewamy złamanie kości lub uraz stawu, podstawą jest unieruchomienie uszkodzonej kończyny. Możemy to zrobić bandażując ją (niekoniecznie bandażem, a chociażby szalikiem lub innym kawałkiem materiału) do jakiegokolwiek sztywnego przedmiotu, na przykład kawałka deski, plastiku, a najprościej – drugiej kończyny w przypadku kończyn dolnych lub klatki piersiowej przy uszkodzeniu kończyny górnej. Unieruchomienie zapobiega niekontrolowanym ruchom kości i przemieszczeniu się złamania oraz uszkodzeniom sąsiadujących struktur. W przypadku złamań obowiązuje zasada unieruchomienia uszkodzonej kości wraz z dwoma sąsiadującymi stawami (np. przy złamaniu kości przedramienia unieruchamiamy też staw łokciowy oraz nadgarstek). Jeżeli uszkodzeniu uległ staw, unieruchomienie powinno natomiast objąć obydwie tworzące go kości. Kolejnym krokiem jest szybki transport poszkodowanego do placówki medycznej, gdzie wykonane zostanie zdjęcie RTG, pozwalające ocenić typ uszkodzenia i zastosować adekwatne leczenie.

Po trzecie: uniesienie kończyny

Bardzo częstym objawem występującym po urazie jest obrzęk. Podstawowym sposobem zapobiegania mu oraz jego zmniejszania jest po prostu uniesienie kończyny powyżej poziomu tułowia. Taka pozycja ułatwia spływ chłonki oraz krwi żylnej z uszkodzonej kończyny i przynosi szybką ulgę. Warto pamiętać o tej zasadzie również po założeniu opatrunku gipsowego. Puchnięcie kończyny jest wtedy szczególnie niebezpieczne, ponieważ ciasnota wewnątrz gipsu może powodować ucisk i martwicę tkanek, przyczyniając się do powstania niedowładów.

Po czwarte: zwalczanie bólu

Naturalną konsekwencją urazu jest wystąpienie bólu. Jego odczuwanie jest związane nie tylko z typem i rozległością urazu, ale także z indywidualnym progiem bólowym poszkodowanego. Aby zmniejszyć dolegliwości można zastosować chłodzące okłady w miejscu urazu. Pamiętajmy, aby nie przykładać lodu bezpośrednio na skórę, gdyż może to powodować odmrożenia. Ból po urazie jest bólem zapalny i warto zastosować niesteroidowy lek przeciwzapalny. Dobrym wyborem mogą być tabletki z deksketoprofenem, które charakteryzują się szybkim początkiem działania, a ponadto mogą być stosowane na pusty żołądek.

Po piąte: obserwacja poszkodowanego

Obecność przy poszkodowanej osobie zapewnia wsparcie psychiczne w trudnych momentach, monitorowanie stanu poszkodowanego oraz ocenę konieczności wezwania profesjonalnej pomocy. Wiele urazów nie wymaga natychmiastowej interwencji specjalisty, a zaopatrzenie udzielone w ramach pierwszej pomocy wystarcza do złagodzenie głównych dolegliwości. W razie jakichkolwiek wątpliwości, nie wahajmy się jednak zasięgnąć porady lekarza – zbagatelizowanie groźnego urazu może zaowocować długotrwałymi konsekwencjami i trudnościami w powrocie do ulubionej dyscypliny sportu.